Ewa Łozowska
Zaszczepiona w dzieciństwie artystyczna wrażliwość zaczęła przynosić owoce dopiero, gdy przeszła na emeryturę. Przed kilku laty, postanowiła spełnić dziecięce fascynacje. Poczuła, że musi zrobić coś dla siebie, spróbować się wyrazić, a przede wszystkim wyzwolić się z depresji. Pomogła jej w tym Pani Elżbieta Kochan – zapraszając do pracowni ceramicznej w ówczesnym MDK-u. Tu poczuła wielką odskocznię od szarej rzeczywistości, przenoszącą ją w barwny, kolorowy, a przede wszystkim szczęśliwy świat. Z pod jej ręki wychodzi piękna biżuteria ceramiczna. Nie tylko glina stała się jej pasją. Pokochała również batik, czyli proces zdobienia polegający na nakładaniu (zwykle na tkaninę) gorącego wosku, a następnie farbowaniu jej poprzez zanurzanie w kąpielach barwierskich. W swoich pracach prezentuje to, co czuje, a często jest to po prostu radość z możliwości realizacji swoich pasji. Jest jeszcze poezja, przez którą często wyraża swoje uczucia. W 2024 r. wstąpiła w szeregi LSTK, by móc bardziej prezentować swoje prace.